Uwaga na

Ponownie w kurortach turystycznych pojawili się naciągacze kusząc naiwnych wygraną w jednej z odmian gry "w trzy kubki". W Mikołajkach grasują "cukierkowi" zawodowcy.

Pojawiają się już sygnały o pierwszych osobach, które straciły w ten sposób pieniądze. System jest prosty i niezmienny od lat: 

 - Ile białych cukierków znajduje się pod tekturą? - wystarczy odpowiedzieć na takie pytanie i wygrać pieniądze. Otóż nie - to tylko pretekst do wciągnięcia naiwnych do gry, w której wygrać mają marne szanse.





Proceder znany, a jego organizatorzy odwiedzają Mikołajki od lat. Pierwsze artykuły ostrzegające przed nimi pojawiały się już w 2016 roku! (zobacz artykuł Gazety Olsztyńskiej).

Czasem udaje się złapać naciągaczy, jednak jest to bardzo trudne. Zorganizowane grupy składają się z kilku osób, z czego część to obserwatorzy ostrzegający kompanów gdy np. zbliża się patrol policji. Dlatego od lat apelujemy: unikajcie osób obiecujących łatwą wygraną pieniężną w ulicznych grach. Niezależnie od odmiany "gry w trzy kubki", szanse na wasze wzbogacenie się są nikłe.